NOWY TEATR DZIŚ TO:
Dariusz Adamski, Patryk Adamski, Mateusz Andracki, Łukasz Bagiński, Elżbieta Bańka, Aleksandra Bartelska, Karol Białek, Bartosz Bielenia, Mariusz Bonaszewski, Mirosław Burkot, Violetta Cembrowska, Joanna Chudyk, Andrzej Chyra, Magdalena Cielecka, Ewa Dałkowska, Amina Demilova, Iman Demilova,Lipa Demilova, Madina Demilova, Zalina Demilova, Olgierd Dobraszak, Olga Drygas, Dorota Flinker, Elżbieta Fornalska, Katarzyna Gaj, Bartosz Gelner, Ganna Grudnytska, Piotr Gruszczyński, Małgorzata Hajewska-Krzysztofik, Saskia Hellmann, Adrian Hutyriak, Łukasz Jóźków, Tomasz Jóźwin, Anna Kaczmarek, Wojciech Kalarus, Monika Kaleta, Marek Kalita, Paweł Kamionka, Agnieszka Kaniewska, Grzegorz Karkowski, Konstanty Kastory-Saferna, Maria Kilińska, Jan Kiliński, Kajetan Korcz, Małgorzata Kosim, Joanna Kotowicz, Krzysztof Krawczyński, Urszula Kropiwiec, Ireneusz Krupiński, Marzena Kruszko-Uszyńska, Agnieszka Kubaś, Zuzanna Kubiak, Zuzanna Lachowicz, Tomasz Laskowski, Anna Lewandowska, Kacper Maszkiewicz, Kinga Mikulska, Angelika Mizińska, Renata Motyka, Paweł Mykietyn, Patrycja Nosiadek, Karolina Ochab, Barbara Odziemczyk, Olha Okhrimchuk, Edyta Ołdak, Maja Ostaszewska, Joanna Ostromecka, Ewelina Pankowska, Katarzyna Parczewska-Białek, Jeremi Pedowicz, Łukasz Pietryka, Piotr Polak, Jacek Poniedziałek, Magdalena Popławska, Maria Porzyc, Wojciech Sadowski, Igor Sekuła, Anna Skała, Jan Sobolewski, Ewa Sokołowska, Kheda Soldaeva, Jolanta Szadkowska, Magdalena Szczepanik, Małgorzata Szczęśniak, Sylwia Szefer, Zofia Szymanowska, Marta Śmierzchalska,Helena Świegocka, Marta Tomala, Robert Tomala, Ewa Vedral, Carmella Wada, Martyna Walak, Krzysztof Warlikowski, Hanna Wawrzyniak, Maja Wisła-Szopińska, Weronika Witan, Katarzyna Włodkowska, Stanisław Wójkowski, Beata Zadroga, Tytus Zaliwski, Bartłomiej Zawiła, Tomasz Zin, Łukasz Żukowski.
W Nowym Teatrze nie ma wizjonerów ani naczyń do wypełnienia. Są wspólna praca, współtworzenie, dialog i partnerstwo. Nowy Teatr tworzy grupa osób, które nieustannie poszukują swojej tożsamości, swojego miejsca, swojego głosu. Podążamy szlakiem wyznaczonym przez nasz spektakl założycielski – (A)pollonię; aż trudno uwierzyć, że powstał w 2009 roku. To była nasza pierwsza rozmowa z widownią, nie zakładała popisu ani występu, raczej spotkanie i wspólny namysł. (A)pollonia oparta była na nieoczywistym i nierepertuarowym scenariuszu, który pobudzał wyobraźnię, nieoczekiwane skojarzenia. Przenosił rzeczywiste miejsce akcji wprost do głów widzów. To tu fikcja stawała naprzeciwko rzeczywistości.
(A)pollonia powstała w koprodukcji z festiwalem w Awinionie i grana była na Dziedzińcu Pałacu Papieży. Przestrzeń tego miejsca zdeterminowała horyzont myślenia Nowego Teatru. Szeroki, otwarty, ale pozbawiony pychy i megalomanii. Za chwilę nasze Costello znów staną na Dziedzińcu Pałacu Papieży w Awinionie, zwrócą się ponownie ku widowni i zaczną swoje niewygodne, kasandryczne przemówienia. Jeszcze mocniejsze od tego o holocauście zwierząt, które przed laty pojedyncza Costello wygłosiła, brawurowo rozpoczynając drugą część (A)pollonii.
Francuzi według Marcela Prousta otworzyli siedzibę Nowego Teatru – nieteatr według niepowieści. Patrząc z perspektywy Proustowskiej, tworzymy jedno i to samo przedstawienie, w którym (A)pollonia to był Nowy Teatr w Cieniu zakwitających dziewcząt, był jak życie młodych kobiet składanych w ofierze. Ostatnie spektakle: Odyseja… i Elizabeth Costello… przeniosły nas już w Czas odnaleziony.
Jakie będzie nasze ostatnie matinée u Guermantów?
I co będzie recytowała Rachela tego ostatniego wieczoru?
To się dopiero okaże…
Tuż przed premierą, w geście zaproszenia Elizabeth Costello do realnego świata, jej imieniem nazwaliśmy plac przed teatrem. Na placu pojawił się też ogromny napis FIKCJA. Zrobiony ze srebrzystych liter na szarym tle, czasami jest widoczny, a czasami znika. Znikanie jest nieznane nieśmiertelnym. My już wiemy, że nieśmiertelni nie jesteśmy. Od odejścia Zygmunta Malanowicza w kwietniu 2021 roku nawiedza nas strach przed naszym własnym zniknięciem. A z nim strach przed zniknięciem naszego zespołu. Nasza droga nie ma celu, możemy być pewni jedynie jej kresu. Czasami wydaje się on nam kresem całego świata, ale Proust też był przekonany, że doczekał końca świata.
Jak Costello nadal mierzymy się z mistrzami. To jak rozwiązywanie coraz trudniejszych formuł fizycznych Alberta Einsteina. Albo tworzenie nowych światów. Najszerszych, których teatr raczej unika. Choć tylko tak może jeszcze rozwibrować nasze człowieczeństwo.
W naszej wędrówce od początku wspierają nas Przyjaciele. Nie możemy wymienić ich wszystkich. W ciągu piętnastu lat współpracowało z nami prawie dwa tysiące osób. Każda z nich przyłożyła rękę do naszego sukcesu.
Najbliżsi to Małgosia, Paweł, Piotr, Karolina.
Nie byłoby nas bez Hanny Krall, która towarzyszy nam od Dybuka, a właściwie od zawsze.
W trakcie naszych wędrówek po świecie dołączyli do nas Felice Ross, nierozłączna od 26 lat, od 15 lat Claude Bardouil, Denis Guéguin, Renate Jett, Miron Hakenbeck.
Są z nami artyści, którzy nam sprzyjają i czasem dają się zaciągnąć na pokład: nie wiadomo, w jakim porządku wymieniać tych niezastąpionych sprzymierzeńców, pamięć trzyma ich wszystkich w tym samym miejscu, które pozwala dalej mierzyć się z wędrówką.
Są to: Paweł Bomert, Staszek Brudny, Agata Buzek, Łukasz Chotkowski, Staszka Celińska, Dominik Dlouhy, Janek Duszyński, Adam Ferency, Roman Gancarczyk, Jadwiga Jankowska-Cieślak, Dorota Kolak, Maja Komorowska, Paweł Kruszelnicki, Grzegorz Laszuk, Olgierd Łukaszewicz, Rafał Maćkowiak, Piotr Maślanka, Hiroaki Murakami, Monika Niemczyk, Szczepan Orłowski, Jaśmina Polak, Kamil Polak, Łukasz Przytarski, Ania Radwan, Adam Radecki, Paweł Stankiewicz, Danuta Stenka, Maciek Stuhr, Tomek Tyndyk, Fabian Włodarek, Krystyna Zachwatowicz.
I jeszcze ci, bez których za granicą by nas nie pojęli: Margot Carlier, Dorota Krzywicka-Kaindel, Andreas Volk, Artur Zapałowski.
I ci, którzy już odeszli: Orna Porat, Georges Banu, Adam Falkiewicz. Razem z Zygmuntem siedzą teraz, popijają ambrozję, a Zygmunt mówi: „Na Boga, Krzysiek, nie bądźcie tacy śmiertelnie poważni!”.
KRZYSZTOF WARLIKOWSKI
PIOTR GRUSZCZYŃSKI
Warszawa, 26 kwietnia 2024
Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury – państwowego funduszu celowego.