Kronika wypadków cenzorskich

2023/2

| 10 minut czytania | 500 odsłon

Kolejne odcinki „Kroniki wypadków cenzorskich” będą się ukazywały w miarę pojawiania się kolejnych przypadków cenzorskich, nie sposób bowiem z góry założyć, że w danym miesiącu uda się napisać konkretną liczbę notek. Kronika uwzględnia również ważniejsze nieudane próby cenzury.

Jarosław Minałto


Zbudź się to niedobry sen

Znów chcą tobą rządzić żebyś nie zabłądził
Skąd się tacy biorą
No skąd

Lech Janerka, „LA”

styczeń 2023 – na polecenie prokuratora regionalnego we Wrocławiu śledczy po raz trzeci zajmują się akcją „Co robić czekając?” w Galerii Sztuki Współczesnej w Opolu, której część stanowi praca Tomasza Mroza „Bez tytułu”. Instalacja artystyczna jest eksponowana między 1 a 7 lutego 2021 roku w galerii Aneks – to duża witryna znajdująca się w przejściu między Galerią Sztuki Współczesnej a Teatrem im. J. Kochanowskiego w Opolu. W opisie kuratorskim ekspozycji można przeczytać: „Głowostóp tkwi uwięziony w krainie pod łopianem. Nigdzie się nie wybiera i wybrać się nie może, nie tylko z powodu swej mało mobilnej anatomii, ale też ze względu na okoliczność dociskania czerepu do ziemi kamieniem. Trudno mu także będzie zyskać przyjaźń lub wiedzę. Wprawdzie ujęcie statyczne rzeźby nawiązuje do postawy medytacyjnej, jednak figura staje się w rezultacie parodią ascetycznej kontemplacji – obcowanie z naturą czy obecne tu symbole duchowości, a może nawet wiedzy tajemnej wyzute zostają z pierwotnego sensu dążenia do duchowej doskonałości, zamieniając się w wizję męczącego odrętwienia i opresji. Trudno tylko rozstrzygnąć, czy to wszystko wrażenia artysty z życia w lockdownie, czy po prostu odczucia polskiej rzeczywistości ostatnich lat…”. Redakcja „Kuriera Opolskiego” z opolskiego oddziału Telewizji Polskiej przygotowuje i emituje ostatniego dnia wystawy materiał na ten temat. Pojawia się on też na stronie internetowej TVP Info pod tytułem: „Krzyż z »czymś, co przypomina genitalia«. Prowokacyjna wystawa w Opolu”. W opisie materiału można przeczytać, że elementem ekspozycji jest „krzyż ozdobiony czymś, co budzi obsceniczne skojarzenia”. Autorzy relacji sugerują, że instalacja budzi wątpliwości interpretacyjne, a obiekty, które znajdują się na krzyżu, mogą przypominać robactwo lub parówki. Dzień po telewizyjnym materiale w galerii pojawia się policja, która postanawia wyjaśnić sprawę zgłoszoną przez mieszkańca Krapkowic – twierdzi on, że instalacja Mroza obraża uczucia religijne. Policjanci dokonują oględzin instalacji, a kuratora wystawy Łukasza Kropiowskiego przesłuchują w charakterze świadka. Złamania przepisów się nie dopatrują, ale zgodnie z przepisami cały materiał przesyłają prokuraturze, która pod koniec lutego 2021 roku podziela ich pogląd. „Obiekty, które znajdowały się na krzyżu, to czerwie symbolizujące umieranie i bezruch, co jest wypowiedzią artystyczną autora odnośnie do okresu epidemii” – wyjaśnia Stanisław Bar, rzecznik opolskiej prokuratury. W kwietniu 2022 roku Sąd Rejonowy w Opolu wydaje decyzję o uchyleniu decyzji prokuratury i ponownym wszczęciu „dochodzenia w sprawie obrazy uczuć religijnych określonej osoby poprzez instalację prezentowaną w Galerii Sztuki Współczesnej, której fotografie zostały zamieszczone na profilu galerii funkcjonującym w portalu społecznościowym, gdzie zostały ujawnione przez pokrzywdzonego 8 lutego 2021 r., tj. o czyn z art. 196 kk”. Również w tym przypadku zapada decyzja o umorzeniu postępowania. W styczniu 2023 roku na polecenie prokuratora regionalnego we Wrocławiu śledztwo zostaje jednak podjęte po raz trzeci. „Takie postępowanie można podjąć w przypadku pojawienia się nowych okoliczności albo na skutek jakichś braków postępowania. W tym przypadku mamy do czynienia z tą drugą wersją. Prokurator regionalny uznał, że konieczne będzie zasięgnięcie opinii biegłego z zakresu kulturoznawstwa i historii sztuki. Ma on pod takim kątem ocenić instalację: czy jest to wyraz wyłącznie artystyczny, czy może to również wyczerpywać znamiona występku w związku z obrazą uczuć religijnych poprzez znieważanie przedmiotu czci religijnej w postaci krzyża poprzez wykorzystanie go w określony sposób w ramach instalacji prezentowanej w Galerii Sztuki Współczesnej w Opolu” – mówi rzecznik Bar. Jak przekonuje, sytuacja podejmowania po raz trzeci tej samej sprawy nie jest wyjątkowa. Galeria Sztuki Współczesnej w Opolu informuje, że „konsekwentnie nie zamierza komentować tej sprawy”.

luty 2023 – Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga umarza postępowanie w sprawie spektaklu „Klątwa” na motywach dramatu Stanisława Wyspiańskiego w reżyserii Olivera Frljicia, granego od 18 lutego 2017 roku w warszawskim Teatrze Powszechnym im. Z. Hübnera. Postępowanie trwa ponad pięć lat, a zostaje zainicjowane po interwencji Instytutu Ordo Iuris Fundacji na Rzecz Kultury Prawnej. Prawnicy reprezentują dwoje pokrzywdzonych – protestantów, z których jedna osoba jest studentką teatrologii. Postępowanie toczy się w przedmiocie naruszenia art. 196, 255 i 256 Kodeksu karnego. Pierwszy z tych przepisów penalizuje obrazę uczuć religijnych. Pozostałe dotyczą nawoływania do popełnienia przestępstwa, pochwalania popełnienia przestępstwa i nawoływania do nienawiści. Ostatecznie nikomu nie zostają przedstawione zarzuty, mimo że ujawniona opinia biegłego wskazuje na podstawy do tego. Instytut Ordo Iuris składa w prokuraturze zażalenie na umorzenie postępowania.

14 marca 2023 – Komisja Artystyczna Gdyńskiej Nagrody Dramaturgicznej w składzie: Małgorzata Jarmułowicz, Mirosław Baran i Wojciech Owczarski, po przeczytaniu 173 sztuk zgłoszonych do szesnastej edycji konkursu, dokonuje spośród nich półfinałowego wyboru czterdziestu tytułów, które zostają zakwalifikowane do drugiego etapu. W gronie tym znajduje się dramat Mai Staśko zatytułowany „W trakcie pierwszego razu zakleszczyła mi się pochwa, gdy spadł na mnie obrazek Matki Boskiej w pokoju rodziców”. Tytuł obrusza niektórych mieszkańców Gdyni, którzy domagają się usunięcia tej pracy z zestawu wyróżnionych oraz publicznych przeprosin za promocję tej sztuki, mimo że nie mieli jeszcze okazji zapoznać się z tekstem utworu – nie był on do tej pory publikowany, wystawiany ani nawet czytany performatywnie. Jedną z takich osób jest Konrad Niżnik, przewodniczący okręgu 26. prawicowej partii Konfederacja Korony Polskiej, który na ręce Komisji Artystycznej GND składa swoje zażalenie: „jako Polak, wieloletni mieszkaniec Gdyni, reprezentujący Konfederację Korony Polskiej w okręgu gdyńsko-słupskim, wyrażam zdecydowany sprzeciw przeciwko promowaniu tak wulgarnych i ohydnych treści, które dodatkowo obrażają uczucia religijne znacznej części Polaków. Nawet jeśli chodzi o artystów i sztukę są pewne granice, których nie można przekraczać”. Na pisemnej skardze przewodniczącego się nie kończy. 29 marca pod Urzędem Miasta Gdyni Konfederacja Korony Polskiej, Klub Konfederacji Gdynia oraz Fundacja Kobiety Wolności i Niepodległości organizują konferencję prasową, której tematem jest promocja sztuki Mai Staśko poprzez zakwalifikowanie jej do dalszego etapu w ramach Gdyńskiej Nagrody Dramaturgicznej. „Jako mieszkańcy Gdyni i osoby wierzące wyraziliśmy zdecydowany sprzeciw odnośnie do promocji tak wulgarnych i nieprzyzwoitych treści w przestrzeni publicznej. Zadaliśmy także publicznie pytania: Czy prezydent Gdyni Wojciech Szczurek podziela opinię Teatru Miejskiego [organizatora Gdyńskiej Nagrody Dramaturgicznej – przyp. red.]? Czy prezydent Gdyni sprawuje właściwy nadzór nad jednostką miejską, która według schematu organizacyjnego podlega bezpośrednio pod prezydenta? Czy mieszkańcy Gdyni są świadomi, jakie treści eksponuje Teatr Miejski w Gdyni, zważywszy że jest dotowany niemałą kwotą z pieniędzy podatników? W związku z powyższym apelujemy o usunięcie wspomnianej sztuki z grona prac wyróżnionych i zakwalifikowanych do dalszego etapu” – mówią protestujący. Żądają również przeprosin ze strony dyrekcji Teatru Miejskiego im. W. Gombrowicza. Do zarzutów stawianych przez Konfederację Korony Polskiej odnosi się natomiast autorka Maja Staśko: „Pan z antysemickiej Konfederacji Korony Polskiej Brauna nie przeczytał tekstu spektaklu i nie wie nic na temat treści, która się w nim pojawia. Zadziwia więc, że spektakl już zdążył obrazić jego uczucia religijne. Obrazek Matki Boskiej na półce świadczy o głębokiej religijności bohaterów. Dlatego to raczej pan z Konfederacji Korony Polskiej obraża ich (i innych) uczucia religijne, gdy sugeruje, że tytułowa sytuacja jest »wulgarna i ohydna«. Osoby wierzące także mają prawo uprawiać seks i nie ma w tym nic ohydnego. Na przyszłość radziłabym jednak nie obrażać uczuć religijnych osób, które mają na półce obrazki z Matką Boską, bo to niemiłe”. 16 maja Kapituła Gdyńskiej Nagrody Dramaturgicznej po przeczytaniu czterdziestu sztuk zakwalifikowanych do drugiego etapu konkursu wybiera pięć z nich do finału – nie ma wśród nich utworu Staśko.

26 kwietnia 2023 – Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie uchyla rozstrzygnięcie wojewody mazowieckiego wstrzymujące powołanie Moniki Strzępki na dyrektorkę Teatru Dramatycznego m.st. Warszawy po wygranym konkursie. Oznacza to, że Strzępka prawomocnie wraca na fotel dyrektorki Dramatycznego. „Zarzuty muszą być uzasadnione i wykazanym przez organ nadzoru istotnym naruszeniem prawa. Sąd podkreśla słowo »istotny«” – widnieje w uzasadnieniu wyroku. „Ma to miejsce tylko w sytuacji jednoznaczności treści prawa wskazanego jako naruszone. Uchylenie mianowania dyrektora instytucji kultury może nastąpić tylko w sytuacjach wyjątkowych i szczególnych […], nie zaś z powodów ocennych czy uznaniowych”. „Nie jest rolą sądu administracyjnego ocena moralności, etyki, poglądów na sztukę, dokonywanie recenzji różnych przedsięwzięć teatralnych czy filmowych”. „Niniejszy spór nie ma charakteru typowego sporu prawnego” – podsumowuje sąd, oceniając argumenty wojewody jako „pozorne zarzuty prawne” stanowiące „w istocie polemikę”. Dodaje też, że wojewoda przypisuje sobie kompetencje zarówno organizatora konkursu, czyli miasta, jak i wieloosobowej komisji konkursowej. Obecny na rozprawie pełnomocnik prawny wojewody odmawia komentarza. Wyrok nie jest prawomocny. Dzień później Tobiasz Bocheński (bezpartyjny, z rekomendacji Prawa i Sprawiedliwości), który niespełna tydzień wcześniej zastępuje Konstantego Radziwiłła na stanowisku wojewody mazowieckiego (tenże zostaje ambasadorem Rzeczpospolitej Polskiej na Litwie), a wcześniej, od roku 2019, jest wojewodą łódzkim, mówi: „Wczoraj WSA wydał wyrok, stwierdzając, że wyłonienie dyrektora Teatru Dramatycznego nie nosiło znamion rażącego naruszenia prawa. Zapoznałem się z aktami i argumentacją mojego zacnego poprzednika”. Pyta następnie: „Czy prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski stoi ponad prawem?”, po czym przekonuje, że wybór Moniki Strzępki nie zgadzał się z kryteriami określonymi w ogłoszeniu. „Ono określało, że nowy dyrektor ma kontynuować tradycję sceny. Pani Strzępka tego nie deklaruje, chce wylewać tragicznie zideologizowane poglądy lewicowe. To w sprzeczności z zasadami konkursu. To tanie harlequiny zamiast Marqueza, film na podstawie książek Blanki Lipińskiej zamiast filmu Martina Scorsese, występ cyrkowy zamiast Shakespeare’a”. „Konkurs jest przykładem publicznego tchórzostwa Rafała Trzaskowskiego. Mógł od razu w zasadach zastrzec, że dyrektor ma prezentować wyłącznie poglądy lewicowe”. Wojewoda Bocheński zapowiada dalszą walkę z nominacją Strzępki w postaci złożenia skargi do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Wiceprezydentka Warszawy Aldona Machnowska-Góra komentuje: „Tak jak się spodziewaliśmy, WSA wczoraj stwierdził, że wad prawnych nie było, decyzja wojewody była pozbawiona podstaw merytorycznych”. Podkreśla, że w komisji konkursowej zasiadały dwie osoby z ministerstwa kultury. „Blokada nominacji dla Moniki Strzępki to działanie na szkodę teatru, cenzura, motywowana politycznie”. „Nowy wojewoda potwierdził stanowisko poprzedniego, ale po raz kolejny nie przedstawił żadnych przesłanek prawnych. To zestaw opinii, nie faktów. Nie zna repertuaru Teatru Dramatycznego lat poprzednich ani tego, który już realizuje dyrektor Strzępka. To słaby serial, z nowym reżyserem”. Tego samego dnia prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski na innej konferencji dodaje: „Sąd pierwszej instancji się już wypowiedział. Jasno potwierdził, że konkurs odbył się całkowicie prawidłowo. Gustów pana wojewody nie będę komentował. Nie jesteśmy od tego, żeby cenzurować kulturę, dziwi mnie, że PiS chce się bawić w wielkiego cenzora”. [patrz również: 23 listopada 2022 w „Kronice wypadków cenzorskich 2023/1”]